piątek, 29 stycznia 2016

29 stycznia

Myśl przewodnia AA 

Jakże okropnym ciężarem jest bezmyślne trwonienie pieniędzy! O „karcie wstępu" do AA powiada się, że to jedna z najdroższych na świecie; w rzeczy samej - nigdy chyba nie uda nam się ustalić, 
ile forsy przepuściliśmy na alkohol, ale z pewnością było tego sporo. Szastaliśmy nie tylko własnym kieszonkowym, ale także pieniędzmi przeznaczonymi na dom i ro­dzinę. Kiedy wstępujesz do AA, 
pozbywasz się ciężaru tego zgubnego nawyku. My, alkoholicy, nabawiliśmy się swego rodzaju „garbu" od ciągłego dźwigania cię­żarów, jakie spadały na nas wskutek picia. 
Ale gdy trafiamy do AA, doznajemy cudownego uczucia ulgi i lekkości.
Pytanie 

Czy mogę się nareszcie wyprostować i spoj­rzeć światu prosto w twarz ? 

Medytacja 

Wierzę, że przyszłość jest w rękach Siły Wyższej. Ona lepiej ode mnie wie, co mnie w życiu czeka. Nie jestem zdany na przypadek ani na łaskę losu: zostałem wprowadzony na pisaną mi drogę i krocząc nią, prze­budowuję swoje życie. Ja jestem budowniczym, lecz Bóg jest architektem. Moim zadaniem jest budować najlepiej, jak potrafię,wykonując przy tym Jego polecenia. 

Modlitwa 

Modlę się, abym był posłuszny Bogu, ponieważ to On kreśli plan mojego życia. Modlę się, abym wiódł swoje życie tak, jak wierzę, że chce tego ode mnie Bóg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz