PROGRAM JAKO SPOSÓB NA ŻYCIE
Kiedy wieczorem przygotowujemy się do nocnego spoczynku, zwykle przypominamy sobie wydarzenia minionego dnia… Gdy się budzimy, pomyślmy o dwudziestu czterech godzinach, które są przed nami… Najpierw prośmy Boga, aby pokierował naszym myśleniem. Szczególnie zaś, aby uwolnił nas od rozczulania się nad sobą, nieuczciwości i egoizmu.
Anonimowi Alkoholicy, str. 74
Brakowało mi pogody ducha. Przytłoczony zadaniami, które zdawały się przerastać moje siły, coraz bardziej się ociągałem, wciąż pozostając w tyle, niezależnie od tego, jak bardzo się starałem. Zamartwianie się tym, czego nie zdążyłem zrobić wczoraj, i lęk przed tym czego nie zdążę zrobić do jutra, wykluczały spokój, którego potrzebowałem, aby co dzień działać skutecznie. Zanim przystąpiłem do pracy nad Krokiem Dziesiątym i Jedenastym, zacząłem wczytywać się w takie fragmenty jak ten przytoczony powyżej. Zamiast na swoich problemach, starałem się skupić na woli Boga i zaufać, że pokieruje On jakoś moim dniem. I okazało się, że to działa! Powoli ale jednak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz