Kolejną nagrodą jest to, że resztę mego życia mogę i umiem szczęśliwie przeżyć bez alkoholu. Kiedyś zdecydowałem się podjąć tę kluczową dla mnie decyzję - pogodziłem się z tym, co nieuniknione. Mam nadzieję, że nie hołubię już żadnych złudzeń ani wątpliwości. Nie ma takiej rzeczy na świecie, która mogłaby teraz usprawiedliwić moje picie: nawet największe cierpienia, tragedie i klęski nie są dla mnie żadnym „powodem". Nawet gdybym się znalazł na bezludnej wyspie - z dala od świata, ale za to blisko Boga - to też nie sięgnąłbym po kieliszek.
Rozdział pt. „Alkohol" to zamknięty rozdział mego życia - jeśli go więcej nie otworzę, będę bezpieczny.
Pytanie
Czy jestem w pełni pogodzony ze swoją sytuacją?
Medytacja
Codziennie, cegiełka po cegiełce, winniśmy budować naszą wiarę w Siłę Wyższą i Jej wszechmoc. To Ona przyjdzie nam z pomocą w trudnych chwilach i użyczy niezbędnych do przetrwania sił. Co dzień odnawiajmy i umacniajmy naszą wiarę, aż zwyczaj porannej modlitwy stanie się naszą drugą naturą. Zaciszne zakątki duszy ozdóbmy klejnotami wiary. Podążajmy myślą ku temu co harmonijne i dobre, piękne i trwałe.
Modlitwa
Modlę się, aby Duch Boży znalazł dom i schronienie w mej duszy.
Modlę się, abym wciąż dążył do żarliwej i niezachwianej wiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz