poniedziałek, 9 maja 2016

9 maja

Myśl przewodnia AA

Kiedy piliśmy nie byliśmy w stanie nad sobą panować; nie kontrowaliśmy własnych motywacji i poczynań, nie byliśmy też zdolni do wyrzeczenia się czegokolwiek. Teraz, kiedy trzeźwiejemy, dobrze nam zrobi odrobina samodyscypliny. Odstawienie alkoholu i zachowanie abstynencji jest na początku bardzo wyczerpującym wysiłkiem. Gdy jednak nieco okrzepniemy, warto byśmy od czasu do czasu narzucali sobie pewien zdrowy rygor lub rezygnowali niekiedy tego czy owego. Mądrze pojęta pryncypialność i samokontrola utrzymują w ryzach nasz niesforny umysł, jakże skłonny do myślenia życzeniowego. Stracenie kontaktu z rzeczywistością może wszak prowadzić do zakończonego zapiciem nawrotu.
Pytanie

Czy wziąłem się w garść i doskonalę samego siebie?

Medytacja

W sprawach materialnych zdaj się na własny rozum i kompetencję innych. W kwestiach duchowych natomiast poddaj się Bożemu przewodnictwu. Tam gdzie w grę wchodzi zawiłość i niuanse ludzkiej osobowości, dobrze jest polegać na Bogu. Pozwól, by to On unormował twoje stosunki z rodziną, przyjaciółmi, pracodawcami. Dopóki nie będziesz odpowiednio przygotowany, niewiele zdziałasz. Sam z siebie nie masz dość mocy ani mądrości, żeby uzdrowić świat. Tę delikatną sferę powierz lepiej swojej Sile Wyższej.

Modlitwa

Modlę się, ażebym we wszystkich kontaktach z ludźmi zdawał się na Boże przewodnictwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz