Myśl przewodnia AA
Uczęszczam na mityngi AA, ponieważ pozwalają mi one wytrwać w trzeźwości; pomaganie innym alkoholikom również sprzyja mojemu trzeźwieniu. W przedsięwzięciu swym mam wspólnika – jest nim Bóg. Codziennie modlę się do Niego, by dopomógł mi zachować trzeźwość. Winienem ciągle przypominać sobie, że alkohol nie jest już moim przyjacielem, ale śmiertelnym wrogiem, oraz że dbanie o własną trzeźwość to teraz moje podstawowe zadanie i cel. Pamięć o tym właściwie przygotuje mnie na decydującą chwilę pokusy.
Pytanie
Czy kiedy strzeli mi do głowy głupia myśl, żeby się napić, będę umiał dać jej stanowczy odpór?
Medytacja
Przede wszystkim winienem wystrzegać się niepokoju, rozdrażnienia, zdenerwowania – dla mnie są one bowiem groźniejsze niż pożar czy trzęsienie ziemi. Gdy czuję, że wahania emocjonalne gaszą lub łamią mego ducha, winienem natychmiast poszukać odosobnienia i w ciszy spotkać się z Siłą Wyższą; Ona pomoże mi odzyskać spokój i natchnie me serce radosną ufnością. Opanowanie i poczucie wewnętrznej siły zabezpieczą mnie przed złem, które, korzystając z chwili słabości, chciałoby wkraść się do mej duszy. Zachowam więc czujność w trudnych momentach życia.
Modlitwa
Modlę się , aby żadne zawieruchy emocjonalne nie tamowały przypływu Bożej Mocy do mnie. Modlę się, ażeby stałość serca i spokój ducha stały się moim udziałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz