środa, 1 lipca 2015

Mitingowe po stolicy spacery...

Jak wspomniałem ostatnio na bukfejsie, weekend spędziłem w Warszawie. Tak mnie jakoś naszło na mitingi tutaj, że już w piątek udałem się na grupę 'Co rok to krok'. Spotyka się ona na ulicy Dereniowej 12 w domu parafialnym BETANIA. Ujrzałem dzięki temu jak fajnie mnie się w sumie trzeźwieje, bo nie wszyscy są tak weseli.
W związku z tym, że nowe miejsca, ludzie i ich doświadczenia zawsze wnoszą coś dodatkowego w me życie, w niedzielę poszedłem na grupę 'U Tomasza'. Na ulicy Stryjeńskich 21, w baraku obok kościoła, natrafiłem akurat na rocznicę pewnej koleżanki. Nowo poznanej oczywiście. Było to spotkanie całkiem odmienne od poprzedniego, bo pełne optymizmu i wesołych momentów.

Tak się nakręciłem, że już następnego wieczora siedziałem na grupie 'Bez nazwy', również na Stryjeńskich. Tym razem było bardzo kameralnie i sporo czasu na wypowiedź dla każdego. Jestem oczywiście zadowolony z tych doświadczeń, ale chyba na jakąś chwilę mam dość. Kompletnie nie jestem przyzwyczajony do takiej częstotliwości. Czas na przerwę, bo w życiu liczy się też równowaga, ha.
texte par Raphaël

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz