Można też skoczyć do lumpeksu i zaopatrzyć się w 6 koszul, spodnie, kurtkę, bluzę z polaru i torbę. Poważnie i dlatego wybieram tę drugą opcję.
Półtorej roku trzeźwienia nie wyciągnęło mnie z tarapatów finansowych, nie dorobiłem się majątku i nadal muszę skrupulatnie liczyć wydatki. Jest natomiast faktem, że nie popadam w większe długi i od czasu do czasu, skromnie, bo skromnie, mogę se coś kupić. Coś, co daje radość i nie niszczy mnie, ni otoczenia.
Czy Wam również wybór wydaje się logiczny?
texte et photo par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz