Siedzenie w komisji wyborczej super pasjonujące nie jest. Nie jest to również zajęcie, które może napawać dumą, ale... W przypadku alkoholika niektóre sprawy mają się nieco inaczej, bo czy wyobrażacie sobie czynnego wódkoluba w takiej właśnie roli?
Ja też nie bardzo i dlatego fakt, że zostałem powołany jako członek komisji niezmiernie mnie cieszy. Świadczy to chyba o tym, że ciut zaufania wśród ludzi już wzbudzam. Taką przynajmniej mam cichą nadzieję...
texte et photo par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz