"Jeżeli mamy jakiś jasny, określony cel w życiu, cały świat się sprzysięgnie, żeby nam pomoc go osiągnąć."
rzekła koleżanka alkoholiczka
Po raz pierwszy doświadczyłem tego po wyjściu z terapii. Będąc tam widziałem na zewnątrz tylko beznadzieję i brak możliwości trzeźwienia. Fakty okazały się inne i wszystko, jakby samo, zaczęło się układać w pozytywny sposób. Moja rola ograniczyła się do tego, by skorzystać, a nie spierniczyć.
Kolejne dowody na prawdziwość tej teorii pojawiają się u mnie do dziś. Jest tylko jeden, malutki warunek: odrzucić czarnowidztwo.
texte et photo par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz