środa, 16 listopada 2016

16 listopada

Myśl przewodnia AA

Uwolniłem się także od wielu targających mną kiedyś konfliktów wewnętrznych. Przez większą część życia pozostawałem sam ze sobą ,,w stanie wojny". Wielokrotnie dopuściłem się tego, czego wcale nie chciałem ani nie zamierzałem. Budziłem się w różnych dziwnych miejscach, nie mając pojęcia, jak się tam dostałem. Gdy piłem, byłem beztroski; gdy trzeźwiałem, nękały mnie wyrzuty sumienia. Memu życiu brakowało spójności i konsekwencji. Nie umiałem wytrwać w swoich postanowieniach i nie dotrzymywałem słowa; żywiłem płonne nadzieje i miałem nierealne plany i oczekiwania. W poczuciu chaosu i rozdarcia zmierzałem donikąd. Byłem roztrzęsiony i załamany nerwowo. Czułem się jak ktoś, kto na oślep wali głową o mur, nabijając sobie tylko coraz to nowe guzy. Dzięki Wspólnocie zaprowadziłem ład w swoim życiu i nauczyłem się postępować tak, żeby nie działać przeciwko sobie.
Pytanie

Czy wyzwoliłem się ze stanu wewnętrznego skłócenia ze sobą?

Medytacja

Duch Boży spływa na tych, którzy zjednoczeni wspólnotą słusznej sprawy gromadzą się razem w jednym czasie i miejscu. Wystarczy ledwie kilka uświęconych dobrym celem dusz, a Bóg już jest z nimi, by służyć im swoim wsparciem i przewodnictwem. Jeśli tylko szczerze poproszą Go o pomoc, zainspiruje je swą mocą i mądrością.

Modlitwa

Modlę się, abym żył w zgodzie i harmonii z innymi członkami Wspólnoty.
Modlę się, abym odczuwał siłę uświęconej wspólnym celem grupy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz