Gdy już raz zostało się alkoholikiem, pozostaje się nim do końca życia. Jeśli po jakimś okresie trzeźwości znów sięgamy po alkohol, szybko powracamy do poprzedniego stanu. Pozbądźmy się wszelkich wątpliwości i zastrzeżeń, a także wszelkich złudzeń - nawet za sto lat nie będziemy „odporni” na działanie alkoholu.
Jak myśli ktoś, kto wciąż oddaje się rozpaczliwemu eksperymentowaniu z pierwszym kieliszkiem? Równolegle do nieśmiałego głosu rozsądku odzywają się w nim trywialne, bezsensowne podszepty szaleństwa, dostarczając całej masy „powodów” i „usprawiedliwień”, które maja rzekomo przemawiać za napiciem się. Jeśli alkoholikowi brak czujności, to w takiej chwili w jego umyśle nie ma miejsca na zbawienną myśl o tragicznych konsekwencjach.
Pytanie
Czy odrzuciłem wszelkie „usprawiedliwienia” i „powody” do napicia się?
Medytacja
Gdzie w słusznej sprawie zbiera się choćby kilku, tam gości także Duch Boży. Zjednując połączonych wspólnotą celu ludzi, którzy pragną wypełniać Wolę Bożą, Bóg ujawnia im swoje plany i użycza łaski. Siła Wyższa chętnie posługuje się takimi ludźmi w realizacji swych szczytnych zamiarów. Uświęceni i natchnieni jednością serca, umysłu i ducha, uczynić oni mogą dla świata wiele dobrego.
Modlitwa
Modlę się, abym był cząstką zjednoczonej grupy.
Modlę się, abym uczciwie przyczyniał się do osiągnięcia uświęconego przez Boga wspólnego celu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz