Lata przeżyte z alkoholikiem napewno uczynią z jego żony i dzieci neurotyków. Cała rodzina alkoholika jest do pewnego stopnia chora.
Anonimowi Alkoholicy, str. 107-108
Istotne jest, abym miał świadomość, że jako alkoholik skrzywdziłem nie tylko siebie, ale także tych, którzy mnie otaczali. Zadośćuczynienie mojej rodzinie – i rodzinom alkoholików, którzy wciąż jeszcze cierpią – zawsze będzie ważną sprawą. Zrozumienie spustoszenia, jakie uczyniłem, i naprawa różnego rodzaju szkód to wysiłek na całe życie. Przykład mojej trzeźwości może dać innym nadzieję i wiarę w to, że też są w stanie sobie pomóc.
Dziękuję za to co robisz
OdpowiedzUsuńMarcin
OdpowiedzUsuń