środa, 23 maja 2018

23 maja

ZDROWIE DUCHOWE

Przezwyciężając chorobę ducha, wzmacniamy się zarazem psychicznie i fizycznie.
Anonimowi Alkoholicy, str. 55
Z powodu mojej ogromnej pychy – ukrytej pod płaszczykiem sprawności intelektualnej i powodzenia materialnego – bardzo trudno mi jest uporać się z duchowym aspektem mojej choroby. Inteligencję da się pogodzić z pokorą – pod warunkiem, że pokorę stawia się na pierwszym miejscu. We współczesnym świecie, dla wielu ludzi najwyższym celem jest osiągnięcie prestiżu i bogactwa. Choroba mego ducha polega na tym, że podporządkowuje się modnym trendom i chcę uchodzić za lepszego niż jestem w istocie.

Rozpoznanie i uznanie własnej słabości jest dla mnie początkiem zdrowia duchowego. Jego oznaką zaś jest codzienne proszenie Boga, aby mnie oświecił, odczytywanie Jego woli i wcielanie jej w czyn. Zdrowie duchowe dopisuje mi wtedy, gdy – uświadamiając sobie, że zdrowieję – odkrywam, jak bardzo potrzebuję pomocy innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz