Bez jedności serce AA przestałoby bić...
Jak to widzi Bill, str. 125
Bez jedności nie mógłbym zdrowieć w AA. Przestrzegając jedności w grupie, w stosunkach z innymi uczestnikami AA i na wszystkich poziomach tej wielkiej i wspaniałej Wspólnoty, odnoszę wyraźne wrażenie – czy wręcz nabieram przekonania – ze stanowię cząstkę cudu, który jest dziełem Boga. To, czego dokonali Bill W i dr.Bob – pracując razem i przekazując swoje doświadczenia innym – dowodzi w moim odczuciu,że rozdawać znaczy zachować. Stać się jednością to zespolić się w jedno – a mimo to cała Wspólnota jest dla każdego i dla wszystkich razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz