czwartek, 6 października 2016

6 października

Myśl przewodnia AA

Czy chcę być „szychą” w AA?
Czy lubię być widoczny i doceniany?
Czy uważam się za osobę niezastąpioną?
Od czasu do czasu powinienem usunąć się w cień i pozwolić innym się wykazać. Aby grupa mogą działać skutecznie, młodsi stażem członkowie powinni uczyć się od bardziej doświadczonych i powoli przejmować ich obowiązki. Czy tak trudno mi się rozstać z moją „pozycją” i „autorytetem”? Czy przyjmuję na swoje barki zbyt duży ciężar i biorę odpowiedzialność za całą grupę? Takie zachowanie jest nie fair wobec nowych uczestników Wspólnoty. W AA nikt nie jest ani najważniejszy, ani najbardziej kompetentny, ani niezastąpiony.
Pytanie

Czy rozumiem, że jeśli będzie trzeba, to Wspólnota doskonale poradzi sobie beze mnie?

Medytacja

Bóg może uczynić z nas ludzi zdolnych do prawdziwej wdzięczności i pokory. Ponieważ Go nie widzimy, to wierzymy, bo widoczne jest jednak przeobrażenie, jakie dokonuje się w osobie, która gorąco poprosiła Boga o siłę do przemiany. Powinniśmy umacniać się w wierze i z Jego pomocą zmieniać nasze życie i charakter. Nagrodą za wiarę jest życie pożyteczne i wartościowe. Gdy przepełnieni prawdziwą wdzięcznością i pokorą zwrócimy się do Siły Wyższej, z pewnością pokaże nam, jak powinniśmy żyć.

Modlitwa

Modlę się, abym wierzył, że Bóg może mnie odmienić.
Modlę się, abym ciągle pragnął zmieniać się na lepsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz