Myśl przewodnia AA
Większość z nas, kiedy piła, nie myślała o niesieniu innym pomocy. Woleliśmy raczej postawić im kolejkę, ponieważ takim gestem zjednywaliśmy sobie ludzi, czując się przy tym jak Nie Byle Kto.
Prawdę mówiąc, traktowaliśmy naszych bliźnich dość instrumentalnie - zwykle posługiwaliśmy się nimi dla własnej korzyści i przyjemności. Naprawdę przyjść komuś z pomocą nigdy nam się nie zdarzyło (czy nawet nie powstało w głowie). Pomaganie innym uważaliśmy za zajęcie dobre dla frajerów. Od kiedy jednak wstąpiliśmy do AA, próbujemy wyciągać do ludzi pomocną dłoń. Odkryliśmy, że czynienie tego daje nam szczęście i umacnia naszą trzeźwość.
Pytanie
Czy przekonałem się, że pomaganie innym owocuje szczęściem?
Medytacja
Będę się modlił o siłę potrzebną do wypełniania Woli Bożej. Zaczerpnę ją z niewyczerpanych zasobów Bożej Mocy. Poznam Boże zamiary wobec mnie. Będę hołubił świadomość Bożej obecności w mym życiu, albowiem „Pan jest światłem w ciemności". Ja sam jestem jeno pielgrzymem - czekającym na hasło wymarszu, złaknionym wsparcia i wskazówek, by należycie przeżyć ten jeden dzień wędrówki.
Modlitwa
Modlę się, abym codziennie szukał Bożego przewodnictwa i usiłował nieustannie przebywać jak najbliżej Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz