Uczestnik AA przemawia do nowicjusza nie w duchu władzy czy potęgi, lecz w duchu pokory i słabości.
Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość, str. 358
Wraz z upływem czasu, od jakiego należę do AA, proszę Boga, aby użyczał przewodnictwa moim myślom i słowom, które wypowiadam. Wysiłek, jakim jest nieustanne uczestnictwo w życiu Wspólnoty, daje mi wiele okazji do zabrania głosu. Dlatego też często proszę Boga, aby pomógł mi zważać na moje myśli i słowa, tak by były one zgodne z prawdą i właściwie odzwierciedlały nasz Program: proszę Go też, by wciąż wzmagał moje pragnienie poszukiwania Jego przewodnictwa i aby dopomógł mi być osobą przychylną ludziom i światu i pełna miłości, pomocną, uczynną i niosącą uzdrowienie, a zarazem pokorną wolną od najlżejszego choćby śladu arogancji. Być może zetknę się dziś z nieprzyjemnymi zachowaniami i wypowiedziami, postawami typowymi dla alkoholików, którzy wciąż jeszcze cierpią. Jeśli miałoby się tak zdarzyć, to pozwolę sobie na chwile skupienia w Bogu, tak abym do postaw tych umiał się odnieść z opanowaniem, siłą i nadzieją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz