Wiara musi być w nas i przemawiać przez dwadzieścia cztery godziny na dobę.Inaczej zginiemy!
Anonimowi Alkoholicy, str.13
Kwintesencja mojej duchowości i trzeźwości, zasadza się na dwudziestoczterogodzinnej wierze w Siłę Większą. Przystępując do wszystkich codziennych zajęć i poczynań, powinienem zdawać się na Boga, jakkolwiek Go pojmuję, jak, że uspakajające jest dla mnie przeświadczenie, że Bóg działa w ludziach i poprzez nich! Czy w codziennych chwilach wytchnienia umiem przypomnieć sobie konkretne przykłady Jego Obecności? Czy zadziwia mnie i podnosi na duchu fakt, że Bóg uczestniczy w moim życiu i zdrowieniu. Gdyby nie działanie tej wszechmocnej Siły we wszystkich moich poczynaniach, znów popadłbym w chorobę - a może nawet umarł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz