piątek, 7 października 2016

7 października

Myśl przewodnia AA

Czy jakiegoś wybranego uczestnika grupy uważam za osobę nieomylną, doskonałą?
Czy widzę w niej „boski wzór cnót wszelakich”?
Czy stawiam ją na piedestale?
Jeśli tak, to buduję swój dom na piasku. Wszyscy bez wyjątku członkowie AA są tylko ludźmi – i to na „glinianych nogach”. Wszystkich nas dzieli od upadku tylko jeden, pierwszy kieliszek. Doświadczenie potwierdza tę prawdę. Uznając kogoś za „przywódcę” i nazywając go „ideałem”, wyrządzamy tej osobie krzywdę. Nam samym zresztą też to nie służy. Jeśli nasz wybraniec popełni jakiś błąd albo zapije, cóż stanie się z nami?
Pytanie

Czy nie załamię się na wieść o „wpadce” mojego faworyta?

Medytacja

Pamiętaj, że choć ty jesteś słaby, Bóg jest silny i wie wszystko o twojej słabości. Widzi każdą jej oznakę, słyszy każde wołanie o pomoc, rozumie każdą rozpacz. Upadamy tylko wtedy, kiedy zbytnio zdajemy się na własne siły. Nie rób sobie wyrzutów z powodu własnej słabości, bo właśnie wtedy, gdy jesteś słaby, Bóg może ci dopomóc. Jeśli będziesz polegał na Jego sile, twoja słabość przestanie być problemem – Siła Wyższa poratuje cię i wesprze.

Modlitwa

Modlę się, abym uczył się polegać na Mocy Bożej.
Modlę się, abym pamiętał, że chwile mojej słabości są dla Boga okazją, aby mi pomóc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz